historyjka z dnia 30.11.2016
Pojechałam odebrać tort dla naszej gwiazdy z motywem Myszki Minnie.Był cudownie ozdobiony! Różowiutka polewa a na górze siedzaca Minnie i do tego wielka duża świeczka urodzinowa z przepięknym tortem wróciłam do domu i wchodząc po schodach przewróciłam się tort wylądował mi na głowie.Szybko zadzwonilam do cukierni i zgodzili sie zrobić na szybko.Wzieli z tortów co robia na zapas i przerobili go na z myszka minnie.Byłam im ogromnie wdzieczna. Tym razem juz sie nie przewrociłamW domu już czekali goście a ja w podkoszulku i krótkich spodenkach. Szybciutko pobiegłam się przebrać do pokojuw nowa sukienkę,która kupił mi mąż.Zapomniałam kupić fotany na torta.Szybko pobiegłam do sklepu żeby kupić fontane,ale nim wybiegłam za płot wspomnialo mi sie ze nie mam portfela i wróciłam do domu.Stwierdzilam ze fontanny nie bedzie.Ta świeczka wystarczy. Za rok bedzie madrzejsza wiec bardziej bedzie zapatrzona w fontanne I teraz przyszedł ten wyczekiwany moment prezentow Ach jaka ona uradowana! Ale znowu coś poszło nie tak. córce się nie podobały niektóre prezenty a wręz wyła na ich widok Wtedy do pokoju wszedł ukochany wujek i pierwsze co zrobiła córka to przytuliła wujka A on wręczył jej prezent o którym od dawna marzyła Była to jej upatrzona w sklepie lalka Córka była bardzo szczęśliwa z takiego prezentu A dla mnie było smutno że nie spodobał się jej prezent odemnie A córcia zrobiła nam psikusa. Poniewaz ma roczek to wrocila do swoich pierwszych prezentow I zaczela sie nimi bawic Och ta nasza corcia ma humorki I zaczęła się zabawa To byly cudowne urodzinki ze wzgledu na to co sie wydarzylo w ciagu calego dnia Ale na drugi rok będą lepsze i bez żadnych przygód
Dodaj komentarz